Wybrałem się dzisiaj znowu do Szentendre. Skusiły mnie pokazy "japońszczyzny".
Szentendre dzisiaj było opanowane przez Polaków, czułem się, jak dawno temu, na dworcu Keleti pu. - co chwil ktoś mówi po polsku.
Chmurzy się, burze się zbliżają - może już jutro się wreszcie ochłodzi, bo dzisiaj znowu było 35/36.
Link do zdjęć na górze strony
(Dzień 35+18)
U nas chyba też koniec upałów
OdpowiedzUsuńCale popołudnie byliśmy nad
nyskim jeziorem,przyjemnie wiało od
wody grill się udal do nara