piątek, 28 września 2012

Subotica - Serbia

No i się rozpadało.


Pół nocy mocno wiało i nawiało ciemne chmury. Jak oglądam mapy satelitarne, to nie wygląda to nazbyt obiecująco chociaż prognoza pogody dla skansenu zapowiada, że jutro i pojutrze mimo wszystko ma być słonecznie. Festyn na świeżym powietrzy w deszczu to nie jest nic przyjemnego.

13:40
Wybrałem się do Suboticy, pooglądać trochę Serbię. Przy wjeździe, całodobowa stacja paliw i jak widać, jest WiFi. Stoi nawet jakiś kamperek na serbskich numerach.

15:40
Dotarłem do stadniny na północny zachód od Suboticy (Kelebija), oglądam i pstryka koniki, głaszczę rudego i rozpieszczonego kocura a deszcz nawet przestał padać.


Dzisiejsze fotki.