poniedziałek, 7 października 2019

Zaszalałem ...

Moja stara kurtka Campusa dogorywa. Podpinka już straciła swój zamek, nie da się jej przymocować do kurtki. Rękawy w kurtce już mają frędzelki i dziury. O wodoodporności też można już dawno zapomnieć.  Kilkanaście lat służyła i na wypady np na grzyby lub do piwnicy nadal się będzie nadawać.
Od jakiegoś czasu rozglądam się za następczynią ale na razie widziałem tylko takie za 500 zł lub więcej.
Dzisiaj podjechałem do tutejszego szmateksu i ........ zakupiłem.
Kurtka wygląda tak:


Kieszenie zabezpieczone przed wodą, materiał wygląda od spodu na gumowany, jest dopinany kaptur.
Z taką naszywką i informacjami.



Do tego jest podpinka, mocowana na zamek, jak w Campusie.


A ta podpinka, to 80% puchu i 20% piór



Cena ...... przyjemna  - w przeliczeniu na złotówki: 75 zł.

Za takie pieniądze, chyba warto  😃

Poniedziałek, Komarno dzień 6

Zimno, wietrznie i w dodatku ciągle dookoła ciemne chmury. Nie wiadomo czy z nich nie popada jeszcze. Jutro nad ranem ma być w okolicach zera, ale za kilka dni zapowiadają w ciągu dnia nawet plus 22-23 stopnie.
Na razie więc siedzę na miejscu, przeglądam mapy i kombinuję. Mam kolejny nowy pomysł, ale ... nie uprzedzajmy wypadków.

Korci mnie Wiedeń, ale te ceny, straszne.  Zwykły plac postojowy, fakt że w centrum, z sanitariatami kosztuje dla małego kampera, bez podłączenia do prądu - 20 euro za dobę. Dodatkowo, za prąd 2 euro dziennie, za WiFI - też 2 euro dziennie.
Cena campingu w Bratysławie, za dobę 14 euro i w dodatku camping kawałek od centrum. Bilet kolejowy z Bratysławy do Wiednia (pociąg jedzie godzinkę)  około 20 euro.
W sumie - w Wiedniu już byłem kilka razy, nie muszę znowu się tam pchać 😋


(Dzień 35+54)