piątek, 5 października 2012

Kiskunhalas

Kolejny dzień, podobny do poprzednich - śniadanie, moczenie, spacer, obiad, odpoczynek, moczenie, kolacja. Fajne miejsce, niezbyt drogie (ok 3 tys ft za dobę, razem z prądem i kąpielami) ale chyba trzeba ruszyć w dalszą drogę :)


Dzisiejsze fotki.