wtorek, 2 września 2014

Hrensko

12:00
Całą noc padało, pada od rana. Mimo to zebrałem się i wybrałem przełomy. Autobusem dojechałem do Mezni (za 11 Kc) i w drogę. Zejście ostre, nie dałbym chyba rady podejść. Pierwotnie planowałem dziki przełom, ale obawa przed wchodzeniem tyle pod górę zmieniła moje plany. Przy Meznim mostku skręciłem w prawo i "zaliczyłem" Cichy przełom. Miejsce na prawdę fantastyczne, a deszcz, mgła dodawały mu tajemniczości.
Siedzę w Hrensku, w knajpie z WiFi, zjadłem czesnaczkę, popiłem piwem i czekam na autobus do Mezni Louka, a deszcz cały czas pada.


Dzisiejsze fotki.