Zaczynam nowy sezon. Wypad krótki tylko, bo za kilka dni znowu muszę być w Białymstoku. Postanowiłem ten weekend spędzić na Mazurach - najbliżej, z sympatycznym miejscem do biwakowania są Mikołajki. Stąd dawno, dawno temu wyruszałem z Karolem i Szyprem na swoja pierwszą mazurska wyprawę, nasz anty-rejs :)
Na campingu pusto, dwa niemieckie kamperki, jedna niemiecka przyczepka no i Mruczek. Zaparkowałem, podłączyłem się do prądu i na rowerku półtoragodzinny wypad do centrum.
Na campingu pusto, dwa niemieckie kamperki, jedna niemiecka przyczepka no i Mruczek. Zaparkowałem, podłączyłem się do prądu i na rowerku półtoragodzinny wypad do centrum.
Dzisiejsze fotki.