poniedziałek, 19 stycznia 2015

Państwo bezprawia

Nie wiem, czy to jest jakieś pocieszenie, ale jak widać nie ja jeden mam taką opinię o naszym "wymiarze (nie)sprawiedliwości".


Do poczytania: http://www.uwazamrze.pl/artykul/1122796/nietykalni 

Jeszcze jeden cytat z pani prof. Józefiny Hrynkiewicz
,,Obserwując działanie sądów rodzinnych mam wrażenie, że są one niezawisłe, ale od używania rozumu oraz niezawisłe od sumienia, a nawet od zwykłych ludzkich uczuć"

niedziela, 4 stycznia 2015

Dziwny jest ten świat . . .

Zastanawiam się, czy tylko ja mam takie "szczęście" do "inteligentnych inaczej" sędziów ? Śledząc różne fora internetowe dochodzę do wniosku, że jest to ogólna bolączka naszego tzw "wymiaru sprawiedliwości".

Na sali sądowej strona sama się przyznaje do tego, że wystawiała fałszywe umowy-zlecenia,  że nie płaciła dzięki temu należnych podatków czyli mówiąc wprost - okradała skarb państwa, czyli nas wszystkich, sąd tego słucha, na tym opiera później swoje orzeczenie - ale zawiadomienia do US nie wysyła, nie, po co :)
Dla sądu większa wagę od dokumentów maja zeznania ludzi, którzy  kłamali, oszukiwali i  kradli. Zeznania ludzi uczciwych są dla sądu niewiarygodne, za to zeznania oszutów i złodziei są przyjmowane w całości, jak prawda objawiona..

A w ogóle decyzja wydana na podstawie rozumowania - płać bo Cie stać :)
Za dużo kobiet w tych sądach, zdecydowanie za dużo . . . . . .