Poza domem spędziłem teraz 17 nocy w tym za 4 noclegi płaciłem:
- Wilno, parking, 20 Lt czyli około 25 zł
- port w Munalai, 4E czyli około 17 zł
- Jurmala, 26 Ls czyli około 156 zł
Razem - poniżej 200 zł. Obiady jedzone w knajpach opisywałem, ceny jak w naszych barach szybkiej obsługi. Pozostałe posiłki - jak w domu, prowiant albo przywieziony z Polski lub kupowany na miejscu, w sklepach.
Jak widać - taka kamperowa włóczęga jest oszczędną formą zwiedzania. Oczywiście, potrzebna inwestycja, czyli sam kamper no i paliwo kosztuje. Pamiętać jednak trzeba, że podróżując w świat za dojazd i tak trzeba płacić, chyba że się jedzie na rowerze, ale wtedy zobaczy się o wiele mniej.
I jak w reklamie - wolność, swoboda, brak sztywnych rezerwacji itp - bezcenna :)
- Wilno, parking, 20 Lt czyli około 25 zł
- port w Munalai, 4E czyli około 17 zł
- Jurmala, 26 Ls czyli około 156 zł
Razem - poniżej 200 zł. Obiady jedzone w knajpach opisywałem, ceny jak w naszych barach szybkiej obsługi. Pozostałe posiłki - jak w domu, prowiant albo przywieziony z Polski lub kupowany na miejscu, w sklepach.
Jak widać - taka kamperowa włóczęga jest oszczędną formą zwiedzania. Oczywiście, potrzebna inwestycja, czyli sam kamper no i paliwo kosztuje. Pamiętać jednak trzeba, że podróżując w świat za dojazd i tak trzeba płacić, chyba że się jedzie na rowerze, ale wtedy zobaczy się o wiele mniej.
I jak w reklamie - wolność, swoboda, brak sztywnych rezerwacji itp - bezcenna :)