Znowu okazało się, że nie udowodniłem w sądzie, że nie jestem wielbłądem.
Dla sądu ważniejsze od dokumentów, wyciągów bankowych i pokwitowań przelewów są zeznania kogoś kto systematycznie kłamie, opowiada jak oszukiwał i jak okradał skarb państwa.
Do tego dochodzą błędy w liczeniu, błędy za jakie w gimnazjum dostaje się niedostateczny, ale sąd jest niezawisły. Ciekawe, czy jakby sąd orzekł, że 2x2=(7 3/4) - to trzeba by było zmieniać tabliczkę mnożenia.
Miał rację podsłuchany - .......... i kamieni kupa.
Dla sądu ważniejsze od dokumentów, wyciągów bankowych i pokwitowań przelewów są zeznania kogoś kto systematycznie kłamie, opowiada jak oszukiwał i jak okradał skarb państwa.
Do tego dochodzą błędy w liczeniu, błędy za jakie w gimnazjum dostaje się niedostateczny, ale sąd jest niezawisły. Ciekawe, czy jakby sąd orzekł, że 2x2=(7 3/4) - to trzeba by było zmieniać tabliczkę mnożenia.
Miał rację podsłuchany - .......... i kamieni kupa.