wtorek, 9 lipca 2013

Trójmiasto

15:00
Może tytuł trochę na wyrost, w Gdyni dzisiaj nie byłem. Najpierw dojechałem stałą trasą do Długiego Targu, później na dworzec i w SKM, do Oliwy. Pochodziłem po parku, bo rowerem jeździć nie wolno, wysłuchałem krótkiego koncertu organowego w katedrze i spokojnie, ulicami, pojechałem do Sopotu.


Smaczny obiadek zjadłem w jadłodajni, za kilkanaście złotych a teraz siedzę koło latarni i odpoczywam.

21:00
Dzisiaj w sumie przejechałem na rowerku 38 km - nieźle, aż tyle nie planowałem ale tak wyszło. W Sopocie pooglądałem sobie Camping "Przy Plaży". Lokalizacja świetna, dla kogoś kto chce mieć plaże pod nosem, do centrum Sopotu blisko, ceny prawie takie same jak w Stogach (tutaj zapłacę 47 za noc - tam zapłaciłbym 51), tylko że nie ma WiFi. Oglądając camping natknąłem się na kamperka z Białegostoku. Chwilę porozmawialiśmy, wymieniliśmy się adresami internetowymi swoich wspominków - i pojechałem dalej.
Dojechałem do Brzeźna, wejście na molo tutaj jest za darmo ale prawie połowa jest zamknięta z powodu remontu.




Dzisiejsze fotki.