piątek, 5 lipca 2013

Kierunek Gdańsk

Zbierałem się, zbierałem i wreszcie wczoraj, koło 13 udało się wyjechać. Upalnie duszno ale jakoś przejechałem 300 km i dotarłem na pole biwakowe przy śluzie w Buczyńcu. Oprócz tego że remontują instalację na kanale elbląskim więc nie ma rejsów nic więcej się tam nie zmieniło. Komary tną jak w poprzednich latach, zasięgu telefonów praktycznie nie ma, TV (wspaniała, cyfrowa) nie dochodzi - analogowa jaka była taka była ale BYŁA. Kilka zdjęć z wczoraj  można pooglądać TUTAJ.


Dzisiaj rano, na śniadanie podjechałem na stacje benzynową w Pasłęku, a później S7 w stronę Gdańska. Jakiś niezbyt szczęśliwy dzień dzisiaj miałem. Najpierw telefon się zbuntował, nie mogłem wysłać z niego zdjęć do album,u picasy, później okazało się, że nie mogę ich też przerzucić z telefonu do komputera (czytając samą kartę pokazywało, że nie ma zdjęć w ogóle). Po dłuższych bojach i różnych sztuczkach - poradziłem sobie z tym problemem. Juz zadowolony że się uspokoiło zauważyłem,ze mój przedłużacz 12V zaczyna dymić, odłączyłem zasilacz komputera a to bydle dymi dalej. Wystraszyłem się, odłączyłem go w ogóle i musiałem opracować nową wersję zasilania kompa.
Zabrałem się do przerzucania zdjęć do internetu i kolejny ZONK - picasa "wie lepiej" na jakie konto chcę się zalogować. Niby pojawia się na chwilę okienko gdzie mógłbym wpisać inne dane ale po sekundzie samo znika a ja jestem logowany ciągle na jedno i to samo konto. Kiedyś już to miałem, pomogło odinstalowanie i zainstalowanie od nowa Picasy, ale ........... poprawili i teraz to nie działa. Odinstalowywałem kilka razy, ręcznie czyściłem rejestr, wywalałem wszystkie pliki związane z picasą i  NIC. Teraz muszę inaczej wysyłać zdjęcia do sieci.
Szczęśliwie dojechałem do Stogów, stoję w tym samym miejscu co w zeszłym roku i zaczynam odpoczywać.


Jutro w planie wyjazd do centrum Gdańska, trzeba koniecznie pooglądać te wszystkie żaglowce jakie tutaj zawitały na Baltic Sail.


Dzisiejsze fotki.