czwartek, 13 listopada 2014

Trzynastego . . . .

Przyjechałem wczoraj z Mruczkiem do Białegostoku. Arkadarka jak zawsze sprawił się świetnie.

Na noc zaparkowałem na osiedlu, rano wyniosłem resztę rzeczy do domu i pojechałem na dotychczasowe miejsce zimowania kampera. A tu okazało się, że Mruczek został bezdomny - zmiany  i nie ma ani miejsca ani możliwości zimowania kampera w Bialmocie.



Teraz muszę szukać domu dla Mruczka. Echhhhh . . . .