środa, 9 września 2020

Dzień czwarty - Sobótka

 Dalsze łażenie po Wrocławiu sobie odpuściłem, za gorąco się zrobiło. Aquapark, bez zniżki dla seniorów, zrobił się sporo droższy od Karlovej Studanki. Do ZOO tylko w czwartek (spora zniżka dla seniorów) a cmentarz żydowski nie ucieknie. 

Wylądowałem w Sobótce, za cel wybrałem niższe wzniesienie, Wieżycę. Wróciłem padnięty, spocony i zmieniłem plany co do noclegu.  

Sulistrowiczki, w latach 70 XX wieku to był wrocławski szpan mieć tutaj działkę. Kiedyś to wszystko wyglądało koszmarnie, jutro zobaczę jak teraz się prezentuje to miejsce. 

Jest tutaj camping, wjechałem, jutro załatwiam formalności. Jeśli potwierdzi się to co pisza na stronie 

http://www.sulistrowice.eu/cennik.html

to pewnie zostanę tu dłużej. Gorący prysznic wart jest 28 zł 😉

Woda, lasy, nie warto w upały (dzisiaj w Sobótce było 26 stopni) jechać dalej. Nic nie przecież nie goni a u Czechów coraz gorzej. 

==== Wczorajsze wyniki C19 ==== 

PL 400, CZ 1161, H 341, SK 91