wtorek, 22 października 2013

Csokonyavisonta, dzień 7

10:30
Pogoda dzisiaj prześliczna, nie wieje, słońce świeci, zaraz się wybieram na rower.
Kamperek o którym pisałem wczoraj - dzisiaj wygląda następująco:


Czekałem ze zdjęciem aż właściciele pójdą się pluskać.

14:00
Pogoda się popsuła, więc szybciej wróciłem niż planowałem. Grzeje sobie w kamperku na obiad zúzapörkölt, czyli gulasz z żołądków drobiowych a tu do środka pcha mi się panienka :)


Żywa reklama węgierskiej żywności :)


Dzisiejsze fotki.