Miałem trochę inne plany, ale wyszło co innego, jak to często bywa.
Z samego rana wystartowałem z Cesis do Straupe. Po drodze były do obejrzenia ciekawe czerwone klify. z małymi jaskiniami. Ciekawe, chociażby z tego powodu ze są pamiątką po rzece która już zmieniła trochę swoje koryto a klify zostały. Ślicznie to wszystko wygląda zwłaszcza w promieniach porannego słońca.
W Straupe jest ładny stary zamek w którym teraz jest szpital dla narkomanów, dlatego oglądać go można tylko z zewnątrz. Na śniadanie dojechałem do Siguldy. Miasteczko nastawione na turystów, jest kilka hoteli, wiele restauracji, knajpek i barów, wiele różnych innych atrakcji. Jest kolejka linowa (jeździ wahadłowo tylko jeden wagonik) a wieczorem można sobie z tego wagonika poskakać na linie nad sama rzeką. Są sprytne samochodziki elektryczne, gdzie za kierownica siedzą młode osoby pełniące od razu rolę przewodnika. Jest kilka różnych tras wyznaczonych ale można się dogadać i na swoja własna trasę.
Do zwiedzania jest kilka atrakcji - większość z nich udało i się "zaliczyć". Jaskinia Gutmana (obok są dwie mniejsze), w sumie trzy zamki - dwa średniowieczne i jeden tzw Nowy Zamek. jest wiele tras spacerowych - dla pieszych rowerzystów czy na koniach. Można też spłynąć rzeką łódka czy kajakiem.
Planowałem, że dzisiaj po południu pojadę w stronę Rygi i Jurmali ale .... zabrakło czasu i sił. Zostaję więc na noc tutaj, na parkingu koło dworca autobusowego i informacji turystycznej.
Moja lokalizacja:N 57° 9.349, E 24° 51.174
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 50 km. Mapka trasy .