poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Dalej Ryga :)

Po deszczowej nocy ranek okazał się rześki i słoneczny. Najpierw spacerek 1,5 km po plaży w jedna stronę i 1,5 km w drugą, bo okazało się ze wczoraj ktoś w okolicy założył nowego geocacha. Do logbooka wpisałem się pod numerem 4 - trzy osoby mnie wyprzedziły. Później szybka decyzja - zostaję tutaj jeszcze jeden dzień, śniadanko i kolejny marsz po plaży (ponad 2 km) do Majori. Z Majori, do Rygi - tradycyjnie pociągiem.


Na początek "zaliczyłem" Muzeum Okupacji - za darmo, ale mają skarbonkę na  datki. Muzeum dotyczy okupacji najpierw hitlerowskiej później sowieckiej. Po Muzeum - spacerek przez most na druga stronę Dałgawy, na Magic Sand czyli wystawę rzeźb piaskowych. Dla dzieciaków na pewno spora frajda, zwłaszcza ze jest duża piaskownica i mogą same sprawdzić swoje talenty. Same rzeźby na zdjęciach wyglądają ciekawiej niż w rzeczywistości :) We mnie zachwytu nie wzbudziły, ale o gustach się nie dyskutuje.
Później mała włóczęga po przez starówkę do części miasta jakiej jeszcze nie oglądałem (brama szwedzka i resztki murów starego miasta) i tam zjadłem obiadek - za 4,90 Lvl więc jak na starówkę, całkiem przyzwoita cena.
Po obiedzie trzeba odpocząć, więc zaokrętowałem się na tutejsza gondolę i zrobiłem  rundkę wokół starówki, czyli kanał i trochę po rzece. Widoczki z wody sympatyczne, wiatr dzisiaj wiał nieźle więc nie czuło się tej wysokiej temperatury jaka tutaj cały czas panuje.
Na koniec dnia - jeszcze jeden cache, ale że był dość daleko od centrum a nogi mi powoli wysiadały, wróciłem pod dworzec tramwajem.

23:55

Zapomniałem wcześniej napisać dokładniej o campingu. W zeszłym roku była to chyba filia NEMO, który jest kilka km dalej na zachód. W tym roku występuje już pod własna nazwą - Camping Jurmala.


Dzisiejsze fotki.  Dzisiaj postój