Dzisiaj, w związku z taką pogodą krotki wypad do podobno najpiękniejszego węgierskiego parku i zamku Brunszvik.
Z tą posiadłością i rodziną Brunszvików związany jest Beethoven. Bywał w tej posiadłości wiele razy, podkochiwał się w pannie Josephine, napisał tu kilka swoich utworów, m.in. sonatę Appassionata.
W lewym skrzydle zamku jest Muzeum Beethovena zawierające oryginalny fortepian (z drewniana płytą) i sporo listów pisanych przez mistrza.
Link do zdjęć na górze strony
(Dzień 35+23)