Pada, mokro wszędzie i nie widać poprawy. Rano deszcz dudniący po dachu Mruczka obudził Adama. Zwinęliśmy się i jedziemy w stronę Malborka (najlepsza droga jednak przez Pasłęk i Elbląg). Przed Pasłękiem postój na stacji benzynowej - śniadanko w barze i nareszcie jest w miarę rozsądny sygnał, można powysyłać resztę wczorajszych zdjęć.
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 100 km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz