niedziela, 6 września 2020

Dzień pierwszy -Wrocław

 Jak co roku, jeszcze od czasów studenckich, podśpiewując 



ruszam we wrześniu w świat. 

Nocleg klasycznie, na Bujwida, wieczorem znalazło się miejsce dla Mruczka. 

U sąsiadów nieciekawie z c19, Madziarzy i Czesi maja wiecej wykrytych przypadków  niż my, więc na razie  będę zwiedzał Dolny Śląsk. Plan mam na mniej wiecej tydzień 

a później zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. 



1 komentarz:

  1. Tadziu nawet nie wspomniałeś że ruszasz znowu na trasę
    Pozdrawiam i czekam na Twoje relacje

    OdpowiedzUsuń