Plan na dzisiaj był inny. Zapowiadali upalny dzień chciałem więc uciec w góry. Niestety okazało się, że akurat dzisiaj wyciąg na Kopę nie działa. Realizowałem więc plan awaryjny, czyli spacer z Bierutowic, zwanych dzisiaj Karpaczem Górnym na sam dól, do nieczynnej już stacji kolejowej.
Dawnego Młynu Miłości już nie ma, za to jest Młynek Miłości, jakaś miniaturka - odpuściłem ją sobie i zacząłem od świątyni Wang. Ceny wymyślili straszne, 10 zł za wejście, 5 za fotografowanie, 2 za wejście na teren przylegający do świątyni.
Kolejną atrakcję, Świat Kolejek odpuściłem - 15 zł.
Multimedialne Muzeum Karkonoszy - nazwa dostojna, tylko jakie to muzeum ? Kilka sal, w których wyświetlane są kolejne prezentacje i to wszystko. Prezentacje zrobione fajnie ale dlaczego to ma być "muzeum" ? Nie wiem.
Dalej przez Biały Jar i zaporę na Łomnicy doszedłem do dworca PKP.
Wracając do wczorajszych dywagacji na temat pieniędzy jest w Karpaczu, niedaleko św. Wang nowy, potężny hotel Gołębiewski z basenem. Wstęp, to 50 zł za 1,5 godziny. Za wejście na szlak w KPN też trzeba płacić, trzeba kupić bilet. A na Pradeda czy w ogóle w Jeseniki wchodzę za darmo 🙂
==== Wczorajsze wyniki C19 ====
PL 377, CZ 1038, H 844, SK 48
A ja caly dzień spędziłem nad jeziorem
OdpowiedzUsuńPo południu przyjemny wiaterek
z zachodu.piękne zakończenie lata
Od jutra gwałtowny spadek temperatury