Pavel zareklamował mi prywatny camping w Velkim Mederze. Cena za dzień, z prądem, to podobno 3,5e. Bilety wstępu na kąpielisko drogie, więc w sumie, licząc codzienny pobyt na basenie, wychodzi drożej niż w Komarnie.
Czesi, ci z przyczepkami, dojeżdżają do Topolnik na basen. To niecałe 20 km w jedną stronę. Ja jakoś nie mam przekonania do Topolnik (podobno zatrzęsienie komarów w sezonie, woda mocno chlorowana i cyganie okradający turystów). Natomiast jako baza wypadowa do Bratysławy (1,5 godziny pociągiem) ten V. Meder może być ciekawy, za tę cenę.
(Dzień 35 + 69 = 104)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz