Wszystko jasne 😁
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/programy/windows-10-powoduje-problemy-z-wi-fi-microsoft-juz-sie-temu-przeglada/98t1d7j.amp
********
W Csokonyavisonta można siedzieć długo, ale poza moczeniem się w wodzie nie ma tu nic innego do roboty.
Dzisiaj się już rozliczyłem, jutro jade dalej. Sporo się zmieniło przez parę lat.
Można już płacić karta (kilka lat temu tylko gotówką), zaczęli uznawać ICC i prąd jest na licznik, czyli uczciwie.
Przez siedem dni, lodówka cały czas włączona na maksa, czajnik elektryczny do herbaty oświetlenie, komputer, komórka, tablet no i co rano farelka, by się trochę podgrzać.
Na liczniku wyszło około 980 ft czyli około 13 zł. Na innych campingach liczą 15-20 zł ale za jeden dzień.
Po uldze dla seniora i upustowi na ICC zapłaciłem po 55 zł za dzień, łącznie z opłatą za baseny termalne, co uważam za rozsądną cenę.
(Dzień 35+33)
Ładnie to wyliczyłes z zainteresowaniem to liczyłem ale 55 za dobę to nie jest aż tak tanio za 2 tygodnie wyjdzie prawie 9 stów ale za przyjemność trzeba płacić Jutro ok 9 ruszamy w drogę do Gl-z
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Henio
W Budapeszcie czy nad Balatonem, ceny zaczynają się od 60 i to bez wody termalnej/leczniczej. W Borgata, doliczając prąd też wychodzi 55 zł, a nie ma kuchni czy pralni, jak w Csokonyavisonta. Tam płaci się głównie za tę wodę leczniczą. Osobny bilet wstępu na kąpielisko, to 2200 ft czyli około 30 zł.
Usuń