Godzina 9:30
Pełne szaleństwo, zawsze doceniałem pod tym względem Madziarów. Cała ulica, na długości ponad kilometra (mierzyłem) zastawiona stolikami/stanowiskami dla gotujących. W większości to rodziny czy grupy przyjaciół wybrały się na tę imprezę. Sugerując się numerami stanowisk, to jest ponad 600 zgłoszonych ekip. Jako że rano było tylko 5 stopni, niektórzy zwodnicy rozgrzewają się palinką i słuchać już chóralne śpiewy :) Na razie byłem na małym rekonesansie, główne akcje zaczną się o 10 i potrwają do ogłoszenia wyników, czyli do 16.
Poza tym, okazało się że z SzFV startuje dzisiaj rano rajd zabytkowych samochodów - byłem na starcie.
Byłem na bazarku - Madziary we wrześniu są najpiękniejsze :)
Jest też jakaś akcja medyczna, ale tradycyjnie, wszytko TYLKO po madziarski. Czego dotyczy można się domyślić po adresie internetowym: http://www.demencia.hu
P.S. Ten wpis będę kontynuował po południu.
Godzina 15:00
Zastanawiałem się, jak to będzie zorganizowane. Okazało się, że to taki rodzinny piknik, tylko że na ulicy. Wiekszosć ekip po prostu przyjechało miło spędzić czas. Ugotowali leczo, posmażyli kiełbaski czy karkóweczkę i balują. Muzyka (nawet była prywatna orkiestra cygańska), piwo, palinka i wesoła atmosfera. Niektóre ekipy chętnie częstowały przechodniów - wystarczyło się zatrzymać przy nich, dostawało się pełną miskę lecza, pajdę chleba, łyżkę i życzyli smacznego.
(Dzień 35+38)
Aż Ci zazdroszczę bardzo lubie ta
OdpowiedzUsuńkie
imprezy U nas wróciło lato cudnapogoda od rana noce chłodne 5 st po południu jedziemy nad jezioro