Niestety, plany majowe na Budapeszt padły.
Dzisiejszy spacer był z wymuszonymi przerwami a w planie był jeszcze langosz, ale nie dałem rady.
Plan na czerwiec też nieaktualny, chodzenie po górach odpada na razie. Są więc spore szanse, że Budapeszt nawiedzę w czerwcu, ale to zależy od mojej rwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz