Chmur jeszcze trochę było ale ciepło się robi z godziny na godzinę.
Jadąc dzisiaj na koniec Komarna do sklepów natknąłem się na stertę orzechów włoskich.
Leżały na trawie, koło drogi, tak, jakby ktoś celowo je tam pozbierał. Niewiele myśląc załadowałem całą torbę - będzie na zimę i przyszłoroczne taratory :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz