Zimno, mało słońca. Niestety nie wypaliły wieczorne kąpiele - myją basen i wymieniają wodę.
Za to poradziłem sobie z dahonkiem, Od dłuższego czasu mam problemy z przerzutką, od kilku dni jeździłem praktycznie ja jednym biegu.Planowałem oddać go do naprawy po powrocie ale sam pogrzebałem i wygląda na to że dałem radę :)
Jutro ma podobno padać :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz