poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Litwa

Na nocleg wybrałem inne miejsce, po drugiej stronie Netty, tuż przed Niegocinem. Miejsce w rynku jest fajne i bezpieczne, ale nie w weekend, w środku sezonu. Ciągła parada aut i kierowców popisujących się mocą swoich ...... głośników samochodowych jest wykańczająca.



Myślałem wczoraj, by zostać tu jeszcze jeden dzień, ale zaczęło padać, czyli pogoda w sam raz na jazdę dalej.
Po dwóch dniach upału przydałoby się dobrze wymoczyć. W Augustowie też już mają Aquapark (zdjęcia robiłem wczoraj), ale za godzinny pobyt zapłaciłbym 15 zł. W Druskiennikach zapłacę 14 Lt za 2 godziny (ulgowy), więc jadę do Wilna tą trasą.

Nie włączam na razie notebooka (dużo prądu pobiera) i wszystko pisze z tabletu, więc linki do dziennych galerii zdjęć pouzupełniam, jak się gdzieś podłączę do prądu.

14:00
Echh, nic nie rozumiem !!!
Dojechałem do Gib, cały czas obserwując ładowanie, a raczej jego brak. Odprawiałem różne czary, nic nie pomogło. Zrobiłem więc zwrot i do Augustowa, na stację obsługi. Pogadałem z nimi, stwierdzili, że pewnie to alternator, trzeba go albo wymienić albo zregenerować. Mam zostawić kampera w czwartek, w poniedziałek będzie do odbioru. Jako że taki wariant nie był do przyjęcia, wracam do Białegostoku.
Jadę i widzę, że na wolnych obrotach akumulator jest trochę ładowany, ale jak jadę, to już nie. Dziwne, ale tak właśnie jest. Nagle, koło Suchowoli, wszystko zaczęło działać prawidłowo. Zaświeciła się nawet kontrolka ładowania na panelu zabudowy. Dojechałem do Korycina i myślę - pojadę do fachowców w Białym i oni nic nie znajdą (jak kiedyś z TICO), bo przecież działa :) Jem obiad w zajeździe koło Korycina i nie wiem co dalej.
Nic nie robiłem, tylko zaglądałem pod maskę. Wiem, że moja "groźna mina" mogła działać na studentów, ale żeby podziałała na kampera - nie wierzę :)

19:45
Na noc zajechałem tam gdzie wczoraj czyli na tyły Pałacu nad wodą.


Jutro rano potestuję jeszcze i zobaczę co będę  robił dalej. Na razie, w ramach testów obciążeniowych akumulatorów, uruchomiłem notebooka i uzupełniam bloga.



Dzisiejsze fotki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz