niedziela, 28 sierpnia 2011

Ježíš Maria Švejku !!

Dzień zaczął się spokojnie, pochmurne niebo ale nie padało, więc można było się wybrać na zwiedzania Popradu przed zaplanowaną wodna bitwą. Połaziłem sobie trochę po różnych zakamarkach i o 13 zaparkowałem przed fontannami gdzie był zaplanowany event. Spotkałem kolegę z Holandii, który juz sie przygotowywał do zabawy. Kilka minut przed 14 w fontannie usiadły pierwsze osoby, ale spokój trwał bardzo krótko, i zaczęła się wodna bitwa. Na zakończenie tradycyjne zdjęcie grupowe i później kolejka do wpisywania się do logbooka.



Po całej tej zabawie ruszyłem dalej, w drogę. Przez Murań (niestety, do zamku trzeba iść godzinkę na piechotę, więc zrezygnowałem) do Brezna. Wymyśliłem sobie, że tam gdzieś zanocuję. Plac centralny w remoncie i wszędzie zakazy ruchu i parkowania, podjechałem więc pod BILE. W BILI kupiłem kartę telefoniczną O2 i cały szczęśliwy że wreszcie będę miał internet na każdym parkingu zabrałem się za konfiguracje połączenia.Walczę, walczę i nic nie wychodzi więc przeczytałem jeszcze raz, dokładnie ulotkę informacyjną a tam napisali, ze żeby karta była aktywna muszę zadzwonić pod podany numer i ja aktywować. Dzwonię więc, a tam najpierw automat zaczyna mi przypominać kilka punktów z regulaminu (gruba broszurka z nim jest w pakiecie) i następnie włączyła się miła dziewczyna, operatorka i zaczynamy rozmowę. Dopiero po chwili dociera do mnie w czym problem. Okazuje się, że aktywacja takiej prepaidowej karty polega na ....... spisaniu z dowodu lub paszportu danych personalnych. Nie ma anonimowych kart.

Ježíš Maria Švejku !! 
Odmłodniałem o 30 lat, poczułam się jak w dawnej Czechosłowacji, 
w dawnym obozie, w dawnym ustroju :) 

Okazuje sie dalej, że takie spisanie może oczywiście odbyć się tylko osobiście, muszę się zgłosić do dowolnego punktu O2 i tam mnie spiszą. Jest niedziela, wieczór - pytam się więc miłej dziewczyny JAK mam to robić, bo chce z karty korzystać JUŻ. W odpowiedzi usłyszałem, że najbliższy czynny jeszcze (do 21) taki punkt jest w Banskiej Bystricy - tylko 40 km od Brezna. Szczęśliwie, jest  to po drodze w moich planach więc szybko odpaliłem Mruczka i w drogę. Znalazłem centrum handlowe Europa, a w nim punkt O2 ale niespodzianek nie koniec. Za kartę zapłaciłem 3,49E z czego do wykorzystania zostało 1,83. Najtańszy pakiet internetowy (500MB) kosztuje 6E, średni - (1 GB) 8E lub największy (2 GB) 11 E. I te kwoty muszę dopłacić by w ogóle móc korzystać z internetu. Jedno jest pocieszające - karta (i numer) ważne są 13 miesięcy, więc ewentualnie, w przyszłym roku po prostu dopłacę kolejne 8E i znowu będę miał 1GB transmisji.
Na noc zatrzymałem sie na jakiejś stacji benzynowej w Banskiej Bystricy.
Moja lokalizacja: N 48° 44.089, E 19° 09.499


Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 140 km. Mapka trasy .

1 komentarz:

  1. z tymi kartami internetowymi szok! Normalnie! Jak to?! Że niby trzeba kartę prepaid rejestrować?! Doobre sobie... :D

    OdpowiedzUsuń