wtorek, 31 maja 2011

Do Wilna

Podobnie, jak w zeszłych latach, tak i w tym roku ,chcę 2 czerwca byc w Wilnie, w Ostrej Bramie. Wodę i paliwo zatankowałem kilka dni temu, więc dzisiaj tylko wsiąść i jechać. Wczoraj po południu włączyłem lodówkę (w zamrażalniku było +20), dzisiaj, po 20 godzinach na gazie temperatura spadła do -10, czyli ładnie działa  na gazie :)
Pojechałem, tak jak poprzednio, przez Knyszyn - przy tym upale stanie w korkach jest zupełnie bez sensu.  Krótki postój w Augustowie na małe zakupy i drugie śniadanie i Mruczek od razu znalazł sobie towarzystwo :)




Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok. 300 km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz