Noc pod opieką króla Zygmunta Augusta minęła spokojnie. Pogoda zapowiada sie śliczna chociaz wczoraj wieczorem była nawet mała burza - trochę grzmiało, trochę popadało. Rynek zmienił się nie do poznania - kilka lat temu zapuszczony, zaśmiecony - teraz nowa nawierzchnia, trawka zadbana, kosze, ławki i nawet czynna fontanna z własnym programem "sikania".
Spacerki o godzinie 6 rana maja swój urok, cicho, pusto, spokojnie, tylko łabędzie, kaczki i spacerujące pieski można spotkać.Wypatrzyłem sympatyczne miejsce (ślepa uliczka zakończona sporym asfaltowym placem nad sama wodą) w sam raz na kilkugodzinny postój kamperkiem, ale w ciągu dnia. W nocy jednak bezpieczniej się czuję gdzieś w centrum, pod latarnią, najlepiej koło poczty czy nawet posterunku policji.
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok. 100 km. Mapka trasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz