Dzisiaj dzień odpoczynku od słońca, od upału. Zapowiadają nawet przelotne deszcze, ale na razie nie pada.
Od rana Trójka nadaje z Sopotu. Kibiców, obserwatorów niewiele, myślałem, że będzia nas o wiele więcej, ale pewnie pojawią się wieczorem, na LP3 nadawanej z plaży.
Zaskoczyły mnie wczoraj ceny. Na przykład śliwki, w Gdyni, na hali targowej, gdzie teoretycznie powinno być taniej, kosztowały po 6 i więcej. W Sopocie, w sklepach w centrum są po 5 a czasami i po 4 zł. Podobnie z pomidorami.
Gofry, bez dodatków, w Gdyni po 3,50, w Gdańsku po 4 a w Sopocie, na Monciaku są po 3 zł. Ciekawostka.
Odbijają sobie za to na rybach. Kilogram tuszki flądry w sklepie kosztuje 6 zł. Sto gram smażonej flądry najtaniej widziałem w Gdańsku Brzeźnie, za 4 zł. W Sopocie są po 6 a nawet i po 7,80 (przy porcie rybackim, więc pewnie z własnych połowów). Niezła przebitka, ponad 8 krotna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz