Pierwszy przystanek w Valmiera gdzie są ruiny starego zamku i śliczny, duży kościół. miejsce to było zasiedlone już ponad 9 tys lat temu a zamek, którego ruiny teraz można oglądać został wybudowany przez Kawalerów Mieczowych w 1224 roku. Połaziłem trochę, pooglądałem, na wieżę kościelna już nie miałem siły się wdrapać, bo pogoda tragiczna (dla mnie) - albo duszno i parno, albo przychodzi chmurka, trochę popada i jest jeszcze bardziej duszno i nieprzyjemnie. Gdy zebrałem trochę sił do dalszej jazdy ruszyłem w stronę Cesis. Po drodze można zobaczyć wysoki wiadukt kolejowy, podobny do naszych Stańczyków.
Już chciałem kupić doładowanie do łotewskiej karty telefonicznej ale postanowiłem najpierw sprawdzić czy może da się jeszcze COŚ z niej wycisnąć Wysłałem SMSa z poleceniem kupienia pakietu internetowego na 10 dni (koszt 2 lvl) i dostałem taka odpowiedź (tłumaczenie z googla)
Masz już praktycznie nieograniczony dostęp do Internetu do 04.08.2011 Info: okarte.lv lub wysłać i? numer systemowy 1688.
I znowu nic nie rozumiem :) Za kartę zapłaciłem 3 lvl, kupiłem już jeden pakiet 10-dniowy za 2 lvl, teraz dostałem nieograniczony dostęp na 7 dni a na koncie zostało mi 0,89 lvl :) :) :) Powiedziałbym - czeski film, gdyby nie to, że jestem przecież na Łotwie a nie w kraju knedliczków
Przed zamkiem, na parkingu stał kamperek na niemieckich numerach, ustawiłem się koło niego sądząc, że zostają tutaj na noc ale właśnie odjechali i nie wiem na razie co dalej robić. Campingu nie potrzebuję - prądu starczy, wodę mam. Są co prawda campingi w okolicy - ale dość daleko od centrum w dodatku albo 10 albo 12 lvl za noc (czyli ponad 15E).
21:00
Moja lokalizacja: N 57° 18.860, E 25° 16.306
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 120 km. Mapka trasy .