8.40
Wstęp na sopockie molo jest płatny (normalny bilet kosztuje 7,50) w godzinach od 8 do 24, w pozostałych jest dostępne za darmo. Skorzystałem więc z okazji i rano wybrałem się na molo. Wczorajszych imprezowiczów sporo ale wszystko spokojnie i bezpiecznie.
Dzisiaj przed molem planowana impreza z różnymi mięśniakami - atleci, bokserzy itp. Ma się zacząć o 13 - trzeba się wybrać.
19:00
Byłem i trochę widziałem - nic specjalnego. Strong meni na czas biegali z beczkami aluminiowymi z piwem i ustawiali z nich piramidy (wszystko w upalnym słońcu, bez wiatru). Na scenie prezentowali się kulturyści - dla mnie to obrzydliwe :) A na ringu odbywały się pozorowane walki zapaśników.
Porozmawiałem z jedną z załóg parkujących na pobliskim parkingu - stoją już kilka dni i planują dalszy postój - za darmo. Zapłaciłem tutaj za 3 dni, do poniedziałku a później pewnie przeniosę się na ten parking.Wstęp na sopockie molo jest płatny (normalny bilet kosztuje 7,50) w godzinach od 8 do 24, w pozostałych jest dostępne za darmo. Skorzystałem więc z okazji i rano wybrałem się na molo. Wczorajszych imprezowiczów sporo ale wszystko spokojnie i bezpiecznie.
Dzisiaj przed molem planowana impreza z różnymi mięśniakami - atleci, bokserzy itp. Ma się zacząć o 13 - trzeba się wybrać.
19:00
Byłem i trochę widziałem - nic specjalnego. Strong meni na czas biegali z beczkami aluminiowymi z piwem i ustawiali z nich piramidy (wszystko w upalnym słońcu, bez wiatru). Na scenie prezentowali się kulturyści - dla mnie to obrzydliwe :) A na ringu odbywały się pozorowane walki zapaśników.
A poza tym - parno, trochę duszno, szczęśliwie wiatr od morza trochę pomaga. W smażalniach przy plaży i w centrum króluje dorsz (atlantycki) i łosoś. Pojawiają się też flądry i halibuty.
Po odstaniu 15 min w kolejce udało mi sie dostać do prysznica - sukces :)
Dzisiejsze fotki.