Noc pod skansenem spokojna, rano, gdy w promieniach wschodzącego słońca oglądałem dokładnie teren przez parking przejechał Litwin osobówką i uśmiechając się pomachał do mnie. I kto tu mówi, że Litwini nie lubią Polaków :)
Podjechałem do stacji benzynowej niecały kilometr, kupiłem nowa kartę PILDYKa i znowu mogę szaleć po internecie. Pierwsza część drogi to "autostrada" A1 ( kto widział zebry/przejścia przez autostradę albo przystanki autobusowe na poboczu :) ).
Następny planowany punkt trasy to Park Europy. Jadę zgodnie z tablicami informacyjnymi i zajechałem ...... Najpierw droga coraz gorsza, coraz więcej dziur, coraz mniej miejsca aż dojechałem do totalnego remontu - zastawione wszystko, ciężarówki rozjeżdżają to co zostało. Jakoś udało mi się zawrócić, mimo, że trochę się zakopałem w miękkim piachu, niestety, kosztem kolejnego uszkodzenia tylnego zderzaka. Stwierdziłem, że jeśli droga DO jest taka "europejska", to ja nie chce sprawdzać "europejskości" tego parku :) Udało się wrócić na drogę 108, później skręt na A14 i do Centrum Europy.
Kawałek dalej na północ, tzw Południk Struvego czyli pozostałość po punkcie triangulacyjnym.
No i ostatni punkt dzisiejszej jazdy - Moletai. Stoję na parkingu między Urzędem Miasta a Muzeum i Ośrodkiem Kultury. Miasteczko ciche, spokojne, radiowozy często jeżdżą (pewnie z nudów), wiec nie powinno się dziać nic złego.
Moja lokalizacja: N55° 13.888 E025° 25.192
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 130 km. Mapka trasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz