W nocy przyszła burza, grzmiało, błyskało padało i rano było o wiele chłodniej i ogólnie pochmurno. Zjechałem do MAXIMA, zrobiłem małe zakupy, zjadłem śniadanko i nawet miałem przez jakiś czas darmowy (domowy) internet :)
Później w drogę - kierunek Ignalina. Trasa śliczna, malownicza, ruch na drodze niewielki jak zresztą na całej Litwie poza okolicami Wilna i Kowna. Na polach często widać duże kamienie, które u nas pewnie od razu miałyby jakieś nazwy, tutaj to nic szczególnego, kamienie większe i mniejsze są wszędzie. Zaraz za miejscowością Labanoras, nad brzegiem jeziora o tej samej nazwie - sympatyczne miejsce campingowe, darmowe, niestety - zakaz wjazdu powyżej 3T.
Zatrzymałem się przed znakiem i podziwiałem widoczki.
Niedaleko przed Ignaliną, miejscowość Sakarva i kolejne miłe miejsce campingowe - z pozwoleniem rozbijania namiotów i rozpalania ognisk, z wiatami, stolikami. Jest nawet zejście do jeziora. W lesie sporo czarnych jagód, poziomek, malin. Skorzystałem z okazji i urządziłem sobie tam obiadek - runo leśne było na deser :)
Namiary: N55° 18.743 E026° 03.833
Pokręciłem się trochę po okolicy - śliczne tereny, cicho, spokojnie, woda w jeziorach krystalicznie czysta. takie nasze mazury ale wiele lat temu jak jeszcze nie były aż tak popularne, rozdeptanie i zaśmiecone.
Wart zobaczenia jest stary najstarszy drewniany kościół na Liwie w miejscowości Paluse. Rysunek tego kościoła występował na banknotach 1 lit. Obejrzałem też samą Ignalinę - miasteczko jak miasteczko, dworzec kolejowy odnowiony i ładnie się prezentuje ale poza tym, nic ciekawego.
Planowałem nocleg na campingu (jedyny w okolicy) koło kościoła w Paluse ale cena zbiła mnie z nóg. Za kapera z podłączeniem do prądu - 45 Lt do tego po 10 Lt za osobę - w sumie drożej niż na campingu w Wilnie. Dzięki temu ze mam dostęp do internetu - szybka zmiana planów i wylądowałem 40 km dalej, na campingu Degesa. Za 35 litów - postój, woda, sanitariaty, prąd i do jeziora kilka kroków, nie tak jak w Paluse.
Dzisiejsze fotki. Przejechałem ok 100 km. Mapka trasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz