Zimno, mokro, wieje więc po rannej wizycie w Ostrej Bramie spakowałem się i wróciłem do domu,
Po drodze zatrzymałem się w Augustowie, zachciało mi się tam zjeść obiad. Zacząłem od Ptysia (bardzo sympatyczna jadłodajnia) ale niestety, dzisiaj w nim jakieś weselisko. Zaraz obok - Restauracja Grecka, po wizycie Magdy Gesler. menu wygląda sympatycznie, usiadłem zaraz obok lady kelnerów i czekam, czekam, czekam ...... Po 15 minutach wnerwiłem się i wyszedłem. Trzecie podejście - restauracja i pub Maska w rynku. Szybko smacznie i w rozsądnych cenach.
Po drodze zatrzymałem się w Augustowie, zachciało mi się tam zjeść obiad. Zacząłem od Ptysia (bardzo sympatyczna jadłodajnia) ale niestety, dzisiaj w nim jakieś weselisko. Zaraz obok - Restauracja Grecka, po wizycie Magdy Gesler. menu wygląda sympatycznie, usiadłem zaraz obok lady kelnerów i czekam, czekam, czekam ...... Po 15 minutach wnerwiłem się i wyszedłem. Trzecie podejście - restauracja i pub Maska w rynku. Szybko smacznie i w rozsądnych cenach.
Dzisiejsze fotki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz