Na dworze już bywa -20, a "obiecują" w lutym nawet -30 - brrrrr.
Mruczek zasypany śniegiem, akumulatory stoją do domu a ja się zająłem małymi porządkami w blogu. Sam z niego coraz częściej korzystam, jak pamięć zawodzi, więc staram się go zrobić bardziej użytecznym.
Po pierwsze - "indeksuje", czyli daje etykiety do poszczególnych postów wg zasady - ciekawe miejsce/miejscowość - kolejna etykieta. Łatwiej będzie później znaleźć wpisy dotyczące np Rygi czy Nyíregyháza. Te etykiety widać w kolumnie po prawej stronie.
Po drugie - dodaje wpisy z pierwszego sezonu mojego kamperowania (2010) tylko po to, by móc je też poindeksować. Tekstów tam nie ma, tylko szkice mapki trasy, wtedy raczej dawałem podpisy pod zdjęciami.
Po trzecie - niektóre zdjęcia z 2010 geotaguję. Nie miałem wtedy aparatu z GPSem, więc muszę teraz opierać się na swojej pamięci.
Trochę czasu mi to zajmie, ale zima dopiero się zaczęła, więc mam nadzieję, że przed kolejnym sezonem skończę te porządki.
Mruczek zasypany śniegiem, akumulatory stoją do domu a ja się zająłem małymi porządkami w blogu. Sam z niego coraz częściej korzystam, jak pamięć zawodzi, więc staram się go zrobić bardziej użytecznym.
Po pierwsze - "indeksuje", czyli daje etykiety do poszczególnych postów wg zasady - ciekawe miejsce/miejscowość - kolejna etykieta. Łatwiej będzie później znaleźć wpisy dotyczące np Rygi czy Nyíregyháza. Te etykiety widać w kolumnie po prawej stronie.
Po drugie - dodaje wpisy z pierwszego sezonu mojego kamperowania (2010) tylko po to, by móc je też poindeksować. Tekstów tam nie ma, tylko szkice mapki trasy, wtedy raczej dawałem podpisy pod zdjęciami.
Po trzecie - niektóre zdjęcia z 2010 geotaguję. Nie miałem wtedy aparatu z GPSem, więc muszę teraz opierać się na swojej pamięci.
Trochę czasu mi to zajmie, ale zima dopiero się zaczęła, więc mam nadzieję, że przed kolejnym sezonem skończę te porządki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz